niedziela, 24 listopada 2013

Imag 10 Wybacz Mi !!!!!!!


# Amber #

No super dopiero co pożegnałam się z Niall'em a już czegoś o de mnie chcą i to jeszcze Harry no super czego on chcę?
-Czego chcesz?
-Przyszyłem cię przeprosić za to co powiedziałem w Poniedziałek przykro mi z tego powodu i bardzo cię przepraszam-zdziwiło mnie to przeprosiny a to co do jasnej cholery?
-Dobra przeprosiny przyjęte a teraz chciałam bym iść już spać-próbowałam zamknąć drzwi ale mi przeszkodził
-Amber poczekaj chcę cię jeszcze o coś zapytać-powiedział
-O co?
-Nadal chcę żebyś byłam moją dziewczyną-oświadczył
Zatkało mnie jeszcze nigdy nie słyszałam czegoś takiego jednego dnia wrzeszczy na mnie po tym jak mu mówię niecałą prawdę a następnego dnia przychodzi i przeprasza a do tego nadal chcę żebym była jego dziewczyną no chyba jest głupi nie mam zamiaru być jego dziewczyną on chyba naprawdę nie wie jak mnie zranił tymi słowami.
-Harry nie zrozum mnie źle ale nie mam zamiaru być twoją dziewczyną przynajmniej na razie
Widziałam jak twarz chłopaka z szczęśliwej robi się smutna stanął stopień niżej podniusł głowę i powiedział
-Rozumiem nie będę naciskał chcę tylko żebyś wiedziała że będę na ciebie czekał zawsze
-Będę o tym pamiętać a teraz jeśli pozwolisz chciała bym iść już spać
-Jasne tylko mam ...jedno ...pytanie?-powiedział
-Jakie?
-jeśli można wiedzieć.... kto to był .....ten chłopak .....który cię przywiózł ....i ....co z nim ....robiłaś
No to mnie jeszcze bardziej zatkało po co mu te wiadomości? 
-Wybacz Harry ale to moja osobista sprawa 
-Jasne nie będę już wnikać
-W takim razie do zobaczenia w szkole
-Do zobaczenia-powiedział i poszedł a ja zamknęłam drzwi nareszcie spokój od razu poszłam do pokoju i zadzwoniłam do Em

# Harry #

Zobaczyłem jak Amber wysiada z auta jakiegoś faceta ukuło mnie coś w sercu jak ona może być z innym facetem jak tylko dowiem się kto to jest to zatłukę go,Amber weszła do domu odczekałem z 3 minuty i wysiadłem z auta zapukałem do drzwi otworzyła mi Amber 
 -Czego chcesz?-zdziwiła mnie jej wściekła odzywka nigdy tak nie mówiła przynajmniej przy mnie odpowiedziałem  jej
-Przyszyłem cię przeprosić za to co powiedziałem w Poniedziałek przykro mi z tego powodu i bardzo cię przepraszam- zobaczyłem jak na jej twarzy biły się emocje w końcu powiedziała 
-Dobra przeprosiny przyjęte a teraz chciałam bym iść już spać-zaskoczyła mnie tą odpowiedzią i tym że próbowała zamknąć przede mną drzwi ale jej nie dałem 
-Amber poczekaj chcę cię jeszcze o coś zapytać-powiedziałem szybko zobaczyłem że jest strasznie rozdrażniona ale gucio mnie to interesowało 
 -O co?-powiedziała równie szybko
Wziąłem głęboki oddech i powiedziałem 
-Nadal chcę żebyś byłam moją dziewczyną-Amber nie odpowiedziała od razu ale w końcu powiedziała
 -Harry nie zrozum mnie źle ale nie mam zamiaru być twoją dziewczyną przynajmniej na razie-zabolało mnie to bardzo zabolało zeszyłem stopień niżej a z mojej twarzy zniknął uśmiech wiedziałem że może tak być bo ją skrzywdziłem dlatego odparłem że tylko daje jej do zrozumienia że nadal mi się podoba i że nie zrezygnuję z niej widziałem że dziewczyna przyjęła to z wielką ulgą korciło mnie by zadać pytanie o tego chłopaka w końcu znalazłem w sobie tyle odwagi i zapytałem się jej
-jeśli można wiedzieć.... kto to był .....ten chłopak .....który cię przywiózł ....i ....co z nim ....robiłaś
dziewczyna szybko odpowiedziała mi 
 -Wybacz Harry ale to moja osobista sprawa
Wiedziałem że to powie ale i tak się spytałem w końcu stwierdziłem że dam jej spokój na dziś 
powiedziała jeszcze kilka słów potem pożegnała się ze mną
-Do zobaczenia-powiedziałem i poszyłem do auta byłem wściekły tym obrotem sprawy ale wiedziałem że może tak być ale nie przypuszczałem że jednak się tak potoczy masakra pojechałem prosto do domu.Weszłem  do domu i zatrzasnąłem drzwi poszyłem od razu do salonu byłem w szoku bo zobaczyłem tam Louisa
-co chcesz?
-i jak ci poszło?
-a ja widać ni jak powiedziała że nie chcę na razie ze mną być a na dodatek widziałem jak wysiada z auta jakiegoś faceta-wyznałem
-o matko to cię rozwaliło co stary?
-rozwaliło to mało powiedziane jestem po prostu wściekły-odparłem
-wiesz co ubieraj się jedziemy-powiedział
-gdzie?
-Zayn robi imprezę zabieram cię odstresujesz się przynajmniej-stwierdził
-wiesz co masz rację-powiedziałem i poszyłem się przebrać

Wybaczcie za błędy :)
ma nadzieję że wam się podoba witam nową adminkę Misie 
następny dodam za niedługo /Ali




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz